08 listopada

  08 listopada

JEGO NIEZGŁĘBIONY BÓL

Ewangelia Łukasza 22:44 – I w [śmiertelnym] zmaganiu [jeszcze] gorliwiej się modlił, a Jego pot był jak krople krwi spadające na ziemię.

EWANGELIA ŁUKASZA 22:43-44

Ciekawym faktem jest to, że ze wszystkich Apostołów piszących Ewangelie Łukasz jako jedyny wspomina o tym, że pot Jezusa był „jak krople krwi spadające na ziemię”. Było to prawdopodobnie związane z tym, że Łukasz był lekarzem (List do Kolosan 4:14) i to spostrzeżenie było dla niego szczególnie ważne.

Jest udokumentowane, że w przypadkach wyjątkowego emocjonalnego stresu człowiek jest w stanie pocić się krwią. To nam też wyjaśnia, dlaczego Łukasz jako jedyny wspomina, że Jezus był umacniany przez anioła.

Aniołowie usługiwali Mu także na pustyni, kiedy był kuszony i stawiał czoła Szatanowi podczas swojego czterdziestodniowego postu (Ewangelia Marka 1:13). Wtedy również potrzebował nadnaturalnej siły, aby móc znieść Swoje cierpienie.

Użycie stwierdzenia „był jak” może również oznaczać, że pot Jezusa tylko kształtem lub konsystencją przypominał krople krwi, ale z całą pewnością wskazuje nam jednak na to, jak ogromny był wpływ cierpienia na Jego ciało fizyczne.

Ale cierpienie Jezusa za nas miało nie tylko wymiar fizyczny. W ogrodzie, zanim jeszcze zaczął cierpieć fizycznie, Jezus doświadczył cierpienia emocjonalnego, które prawie doprowadziło Go do śmierci. Jak wynika z zapisu Łukasza, anioł musiał zstąpić na ziemię po to, by Go umocnić, w przeciwnym wypadku tak wielki ból emocjonalny mógłby Go zabić.

Jezus był w stanie znieść to cierpienie, ponieważ był motywowany miłością. Z powodu przygotowanej przed Nim radości, wycierpiał krzyż. Nie zrobił tego z litości czy poczucia obowiązku jako nasz Stwórca. Zrobił to, ponieważ On nas kocha.