08 maja

08 maja

WEJŚCIE W ZWĄTPIENIE, WYJŚCIE Z WIARY

Ewangelia Mateusza 14:30: Lecz widząc gwałtowny wiatr, zląkł się, a gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie!

EWANGELIA MATEUSZA 14:30-31

Piotr  zaczął tonąć z powodu  lęku. W wersie 31 Jezus użył słowa „wątpić” w odniesieniu do strachu Piotra. Lęk jest po prostu negatywną wiarą lub wiarą „na wstecznym”. Skąd pochodził ten strach? W 2 Liście do Tymoteusza 1:7 jest powiedziane: „Nie dał nam bowiem Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i zdrowego umysłu”. Ten strach nie pochodził od Boga. Ogarnął on Piotra dlatego, że zdjął swoją uwagę z Jezusa i skupił ją na swojej sytuacji.

Lęk lub zwątpienie nie mogą tak po prostu nas opanować. My sami musimy im na to pozwolić. Gdyby Piotr utrzymał swoje skupienie na Jezusie, który jest autorem i dokończycielem jego wiary (List do Hebrajczyków 12:2), nie bałby się. W taki sam sposób, w jaki wiara rodzi się ze słuchania Słowa Bożego (List do Rzymian 10:17), tak strach rodzi się przez słuchanie i oglądanie rzeczy przeciwnych Słowu Bożemu. Nie bylibyśmy kuszeni strachem czy wątpliwościami, gdybyśmy nie rozmyślali o rzeczach, których Szatan używa, aby wywołać w nas lęk czy zwątpienie. Wiatr i fale tak naprawdę nie miały żadnego wpływu na Piotra w momencie, gdy chodził po wodzie.

Piotr nie mógłby iść po wodzie bez Jezusa nawet jeśli jezioro byłoby spokojne. Okoliczności sprawiły, że przeniósł swoją uwagę ze swojego Mistrza z powrotem na cielesne, naturalne rozumowanie. Podobnie i Szatan próbuje nas rozproszyć myśleniem o naszych problemach.

Wiara Piotra nie zawiodła go, bo widzimy, że on „zaczął” tonąć. Jeśli nie miałby wiary, mógłby utonąć natychmiast, a nie dopiero po chwili. To pokazuje nam, że wejście w strach i wyjście z wiary nie dzieje się natychmiast. Zawsze są oznaki, że to się zaczyna dziać. Jeśli zwrócimy ponownie naszą uwagę na Jezusa, tak jak to zrobił Piotr, On nas uratuje przed utonięciem. Nie ma problemu, który byłby zbyt duży dla Boga. Powinniśmy zrzucić naszą troskę o rozwiązanie problemu na Boga i trzymać spojrzenie na Jezusie, który jest Słowem.