18 kwietnia

18 kwietnia

MOC SŁUGI

Ewangelia Marka 4:41 – I ogarnął ich wielki strach, i mówili jeden do drugiego: Kim on jest, że nawet wiatr i morze są mu posłuszne?

EWANGELIA MARKA 4:35-41

Kiedy Bóg stworzył ten fizyczny świat i wszystkich jego mieszkańców, udzielił ludzkości autorytetu, by panowała i poddawała sobie w posłuszeństwo Jego stworzenie. Chociaż Bóg nadal jest właścicielem wszechświata i wszystkiego, co go napełnia, oddał kontrolę nad ziemią człowiekowi.

Kiedy człowiek zgrzeszył, zaczął używać swojej mocy wbrew życzeniom Boga. Bóg nie zaplanował wszystkich okropnych wydarzeń, które miały miejsce w historii, a jednak nie odebrał człowiekowi prawa do władania nad ziemią. Zamiast tego Sam stał się człowiekiem i poprzez zwycięstwo wziął sobie z powrotem ten autorytet. Po Swoim zmartwychwstaniu Jezus powiedział: „Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi” (Ewangelia Mateusza 28:18), po czym dał wielki nakaz Swoim uczniom i jednocześnie przyznał im ten autorytet. Wcielenie Jezusa było absolutnie konieczne do pozyskania wszelkiej mocy (lub autorytetu) w niebie i na ziemi. Jezus był „Bogiem-człowiekiem”. Jak ujmuje to 1 List do Tymoteusza 3:16, Jezus był Bogiem objawionym w ciele, co jest wielką tajemnicą.

Jezus przyszedł w mocy i autorytecie Swojego Ojca, aby skierować ludzi do Boga Ojca. Jezus istniał przed przyjściem na ziemię w postaci Bożej i był równy Bogu; ale ukorzył się i stał się sługą podczas pobytu na ziemi. Nie przyszedł po to, aby promować Siebie, ale aby dać Siebie jako drogę do Ojca.

To jest radykalnie inne od tego, w jaki sposób prezentują samych siebie „wielcy ludzie”. Rzymski cesarz z czasów Jezusa ogłaszał się Bogiem i żądał oddawania mu czci. Mniejsi władcy panowali nad ludźmi, których mieli pod sobą, wywyższając się nad nimi. Ale Jezus pokazał nam, że „kto między wami chce być wielki, niech będzie waszym sługą. I kto wśród was chce być pierwszy, niech będzie waszym sługą. Tak jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służyć i oddać swoje życie na okup za wielu” (Ewangelia Mateusza 20:26-28).