Chwała i dziękczynienie czy strach i zmartwienie? Ty wybierz

Czekałem 2 lata aby napisać ten artykuł. 2 lata temu, w październiku 2005 roku, prowadziłem spotkania w Szkocji. Był to czas największego uderzenia wirusa ptasiej grypy. Zabito tysiące ptaków w Wielkiej Brytanii.

W wiadomościach telewizyjnych pokazywano to na okrągło. Oglądałem wywiad z ekspertem medycznym w BBC, który rozpętywał społeczną panikę. Gdy zapytano go o to, czy ta choroba może mutować z ptaków na człowieka, odpowiedział dobitnie, że nie jest to kwestia CZY, ale KIEDY.

Powiedział wtedy to, co teraz cytuję: „Najwyżej za rok lub dwa jedna trzecia świata wymrze z powodu tej ptasiej grypy”. W zeszłym miesiącu minęły dwa lata i w ciągu tego czasu na tą chorobę umarło od 2 do 12 osób na całym świecie.

Smutne, że ktoś umarł, ale nie była to na pewno jedna trzecia świata. To klasyczny przykład tego, jak systematycznie jesteśmy wprowadzani w błąd i codziennie okłamywani przez wszechpanujące media.

Niektórzy mogliby pomyśleć, że moje stwierdzenie jest trochę przesadzone. Przecież „ekspert” tylko ostrzegał przed tym, co może nadejść ale ja twierdzę, że ten „ekspert” przesadzał. Nie powiedział, że to może się stać, albo że jest to najczarniejszy scenariusz, ale że to się stanie i założył śmierć dwóch miliardów ludzi w ciągu dwóch lat.

Filozofia światowa wszystko wyolbrzymia i zakłada rezultaty najgorsze z możliwych. Ktokolwiek miał coś wspólnego z lekarzami, może coś o tym powiedzieć. Odpowiedzialność społeczna każe im zakładać najgorsze. Świat akceptuje tą mądrość. Nie chcą, aby ktoś miał złudną nadzieję, ale to właśnie nadzieja trzyma świat w podstawach.

Nigdy się nie dowiemy, ile osób skończyło w depresji lub żyje w strachu odkąd usłyszało ten telewizyjny raport. Wiemy jednak, jak duży wpływ miały takie przepowiednie na przemysł drobiarski na całym świecie. A dodatkowo, to gdzie są ci, kochający zwierzęta, którzy krzyczą, gdy są one zabijane, biedne i niewinne? Wszyscy ci eksperci zamilkli.

Nie tylko telewizja publiczna ma swoich proroków przepowiadających dni zagłady. Pamiętacie strach przed rozpoczęciem roku 2000? Publiczne media nie robiły z tego rozgłosu, ale za to wszystkie chrześcijańskie przepowiadały najgorsze. Kościoły sprzedawały zaopatrzenie jedzenia i generatory, aby móc przetrwać sześć miesięcy i naciskały, aby ludzie wyprowadzali się z miast.

Jeden znajomy pastor radził ludziom, by kupowali broń i nauczyli się nią posługiwać, żeby móc się obronić w czasie paniki, która miała przyjść 1 stycznia 2000 roku. Wielu ogłaszało ten rok początkiem Prześladowania.

Początek nowego millenium nie okazał się jednak takim wydarzeniem. Ci, którzy zaprowadzili panikę w Ciele Chrystusa mówili, że nikt nie ucierpiał tylko dlatego, że byli na tyle mądrzy, by się do tego na wszelki wypadek przygotować. Osobiście znam ludzi, którzy się wyprowadzili i stracili dziesiątki tysięcy dolarów sprzedając swoje domy. Małżeństwa się porozpadały. Ludzie gromadzili jedzenie i inne potrzebne rzeczy bojąc się strasznych dni, które miały przyjść.

Jeśli  pielęgnujesz strach i panikę miesiącami i latami, to one nie znikają potem w ciągu jednego dnia. Te duchowe siły są szkodliwe dla naszego duchowego, emocjonalnego i fizycznego zdrowia. Nasz świat jest uzależniony od strachu. Jeśli nie dzieje się wystarczająco dużo złych rzeczy, wtedy media same coś wyprodukują, aby nas zamartwić.

Użyłem tylko dwóch słynnych przykładów, ale każdego dnia zdarzają się ich setki. Jesteśmy zasypywani złymi wiadomościami i strasznymi przepowiedniami, które mają wpływ na nasze poglądy i emocje. Jest to zupełnie  sprzeczne z tym, czego uczy nas Biblia.

W Liście do Filipian 4:6 czytamy:

Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu.

Greckie słowo przetłumaczone jako „troszczcie się” oznacza „być zaniepokojonym”. Nie powinniśmy czymkolwiek się niepokoić. Pozwól, że zadam ci pytanie i proszę, odpowiedz mi szczerze. Niepokoisz się? Słownik określa to słowo „zaniepokojony” jako „pełen obawy; zatroskany”. Żyjesz pełen obawy i zatroskany? To smutne, ale większość ludzi odpowie, że tak.

Następny, 7 werset w 4 rozdziale Listu do Filipian pokazuje nam efekty, jakie ma osoba, która się nie troszczy:

A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie.

Ten werset jest testem na to,  jak dajesz sobie radę w tym obszarze życia. Czy pokój, który przewyższa wszelkie zrozumienie, strzeże twojego serca i myśli? Pamiętaj, twoje życie kroczy drogą wyznaczaną przez twoje główne myśli (Przypowieści Salomona 23:7 i List do Rzymian 12:2). Jeśli chcesz kontrolować swoje życie, kontroluj to, o czym myślisz.

Prowadzi nas to do następnego wersetu z Listu do Filipian. Paweł pisze:

Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały.

Jeśli zastosujemy to, co jest napisane w tym wersecie, nasze życie będzie zupełnie inne. Z pewnością nie powinniśmy być tak zdominowani przez media, jak obecnie jesteśmy. Nie sądzę, aby ktoś wierzył, że media są prawdziwe, poczciwe, sprawiedliwe, opisujące sprawy miłe, chwalebne, które są cnotą i godne pochwały.

Wiem, że ludzie chcą być dobrze poinformowani. Zawsze więc, gdy przestają słuchać i oglądać, zaczynają się niepokoić o to, czy coś ich nie ominie. Jakkolwiek to, co może ich ominąć, to w większej mierze strach, zamieszanie i zniechęcenie. A jeśli zdarzy się coś naprawdę wielkiego – wojna, atak terrorystyczny albo katastrofa – gwarantuję, że wszyscy o tym usłyszą.

Zostaje pytanie: „Jak radzimy sobie z negatywizmem świata, nawet kościelnego świata, który ‘wdrapuje się’ na nas z każdej strony?”

W Księdze Izajasza 26:3 czytamy:

Temu, którego umysł jest stały, zachowujesz pokój, pokój mówię; bo tobie zaufał.

Większość z nas pragnie pokoju, a zwłaszcza chrześcijanie chcą żyć w doskonałym pokoju. W tym fragmencie jest jednak napisane, że doskonały pokój pochodzi od Boga, zwłaszcza, gdy umysł człowieka jest stały (ang. „skupia swój umysł na Bogu”) i kiedy ufa Bogu. Zacznij właśnie od tego.

Wierzę, że jednym z największych antidotum jest dziękczynienie i chwała. Kiedy dziękujemy Bogu za wszystkie Jego błogosławieństwa, na nowo skupiany naszą uwagę na pozytywnych sprawach zamiast na negatywnych. Oczywiście, każdy z nas ma problemy. Żyjemy w upadłym świecie, ale Bóg jest dobry i Jego dobroć względem nas jest większa niż wszystkie ataki wroga.

Każdy z nas ma wiele, za co może być wdzięczny i wystarczająco dużo powodów, aby chwalić Boga. Musimy tylko widzieć to z właściwej strony. Paweł uwielbiał Boga po tym, jak został pobity, ukamieniowany, ubiczowany i wrzucony do więzienia. Wtedy powiedział, że były to jedynie chwilowe uciski, które nie mogą się równać ze sprawami wiecznymi (2 List do Koryntian 4:1718).

Paweł rozumiał, że chwała pochodząca z wdzięcznego serca ma wielką moc. Między innymi: zbuduje cię duchowo, jest źródłem siły, potężną bronią przeciwko diabłu, usługuje Panu. Książka „Moc
uwielbienia” pomoże ci bardziej zrozumieć jego owoce. Zobaczysz, że uwielbienie jest źródłem pokoju, radości, przyjemności i zadowolenia w każdej dziedzinie twojego życia. Zmieni ona twoją perspektywę.

Korzyści płynące z chwalenia i dziękczynienia są zbyt duże, by wymienić je wszystkie w tym artykule, ale myślę, że dobrze jest uświadomić je sobie w czasie, gdy obchodzimy najbardziej wyjątkowe Święta w Ameryce (Święto Dziękczynienia). W  tych dniach najważniejsze jest okazywanie wzajemnej wdzięczności i jak do tej pory nie przesłoniły tego żadne inne poboczne zwyczaje, typu kupowanie podobizn króliczków czy reniferów.

Jeden w największych prezydentów w Amerykańskiej historii, rozumiał źródło wielu błogosławieństw w naszym kraju i ważność dziękczynienia. W 1863 roku prezydent Abraham Lincoln podpisał proklamację i stworzył Dzień Dziękczynienia.

Wspólnie z Jamie chcielibyśmy ci specjalnie podziękować. Jesteś naszym partnerem i ofiarnie dajesz, by pomóc nam zanieść Ewangelię na cały świat. W imieniu tysięcy, którym pomogliście, DZIĘKUJEMY. Dziękujemy Bogu za ciebie i modlimy się, żeby Jego błogosławieństwa cię zalały.

Andrew & Jamie