21 marca

ODPOCZNIJ W JEGO MIŁOŚCI

Ewangelia Jana 5:16 – I dlatego Żydzi prześladowali Jezusa i szukali sposobności, aby go zabić, bo uczynił to w szabat.

EWANGELIA JANA 5:16-27

Szabat po raz pierwszy jest wspomniany w 2 Księdze Mojżeszowej 16, kiedy to Pan cudownie zaopatrywał naród izraelski w mannę na pustyni. Izraelici mieli polecenie zgromadzić dwukrotnie więcej manny szóstego dnia, ponieważ siódmego dnia Bóg jej nie zsyłał. Wkrótce potem Pan przestrzeganie szabatu umieścił wśród dziesięciu przykazań, które przekazał Mojżeszowi na Górze Synaj, wyryte na dwóch kamiennych tablicach ( Księga Mojżeszowa 20:8-11). W tym nakazie Bóg połączył dzień szabatu z odpoczynkiem, w który On sam wszedł siódmego dnia stworzenia świata.

Jak pokazuje List do Kolosan 2:16-17 szabat był symboliczny. Według 2 Księgi Mojżeszowej 23:12 jednym z celów szabatu było danie człowiekowi i jego zwierzętom jednego dnia fizycznego odpoczynku. Dzisiejsze nauki medyczne udowodniły, że nasze ciała potrzebują w tygodniu przynajmniej jednego dnia odpoczynku, żeby móc pracować najbardziej wydajnie. W 5 Księdze Mojżeszowej 5:15 jest również jasno powiedziane, że szabat miał służyć Żydom jako dzień wspominania tego, że kiedyś byli niewolnikami w Egipcie i zostali uwolnieni z niewoli nie dzięki własnemu wysiłkowi, ale ponadnaturalną mocą Boga. Jednakże w Nowym Testamencie przeznaczenie szabatu jest wyrażone jeszcze czytelniej. W Liście do Kolosan 2:16-17 Paweł ujawnia, że szabat był tylko cieniem rzeczy, które miały nadejść, a zostały wypełnione w Chrystusie. W Liście do Hebrajczyków 4:1-11 jest mowa o tym, że szabat jest dostępny dla każdego wierzącego, ale niekoniecznie każdy w nim przebywa. Ten nowotestamentowy odpoczynek szabatowy jest po prostu relacją z Bogiem, w której mamy zaprzestać czynienia rzeczy naszym własnym wysiłkiem,  a pozwolić Bogu działać przez nas (List do Galacjan 2:20; List do Hebrajczyków 4:10).

Szabat nie jest dniem, ale raczej relacją z Bogiem przez Jezusa. Odpoczywaj w Jego miłości i pozwól Mu dziś Cię użyć.

20 marca

ŚWIĘCI Z NATURY

Ewangelia Jana 5:14 – Potem Jezus znalazł go w świątyni i powiedział do niego: Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz więcej, aby nie przydarzyło ci się coś gorszego.

EWANGELIA JANA 5:1-15

Mówiąc to Jezus wskazuje, że grzech jest źródłem tragedii, które pojawiają się w naszym życiu. Potrzeba świętości w życiu wierzącego wynika z tego, że kiedy jesteśmy poddani grzechowi, sami siebie oddajemy w posłuszeństwo Szatanowi, autorowi grzechu. Uleganie grzechowi jest uleganiem konkretnej osobie – Szatanowi. Bóg nie zalicza nam grzechu, ale Szatan tak. Nasze czyny albo uwalniają w nas moc Szatana, albo moc Boga.

Chociaż Bóg nie zalicza nam naszych grzechów, nie możemy sobie pozwolić na „luksus grzeszenia”, ponieważ to daje Szatanowi przystęp do nas. Kiedy chrześcijanin grzeszy i daje diabłu okazję, by ten czynił swoją śmierć w jego życiu, sposobem na powstrzymanie tego jest wyznanie grzechu, a Bóg, który jest wierny i sprawiedliwy, weźmie przebaczenie, które już jest obecne w naszym nowonarodzonym duchu i uwolni je w ciele. To usuwa Szatana i jego warownie.

Grzechy chrześcijanina nie czynią go grzesznikiem, tak jak szlachetne czyny grzesznika nie czynią go prawym. Grzech jest śmiertelną sprawą, dlatego nawet chrześcijanie powinni go unikać za wszelką cenę, ale nie określa on naszej pozycji wobec Pana. Osoba narodzona na nowo nie jest „w” ciele, choć może żyć „według” ciała.

Jaka jest pobudka do oddzielonego życia? Żyjemy oddzielonym życiem ponieważ nasza natura została zmieniona. Byliśmy w ciemności, a teraz jesteśmy w świetle (List do Efezjan 5:8). Wielu ludzi namawia do świętości, która ma jakoby zapewnić relację z Bogiem, ale my powinniśmy żyć świętym życiem z powodu relacji, którą już z Nim posiadamy. Naturą chrześcijanina jest to, by chodzić w świetle, a nie w ciemności. Gdyby chrześcijanie byli dobrze poinformowani, kim są i co mają w Chrystusie, świętość wypływałaby z nich naturalnie. To jest ich natura. To jest nasza natura.

19 marca

COŚ NOWEGO

Ewangelia Łukasza 5:36-37 – Opowiedział im też przypowieść: Nikt nie przyszywa łaty z nowej szaty do starej, bo inaczej to, co jest nowe, drze stare, a do starego nie nadaje się łata z nowego. I nikt nie wlewa młodego wina do starych bukłaków, bo inaczej młode wino rozsadzi bukłaki i samo wycieknie, a bukłaki się popsują.

EWANGELIA MATEUSZA 9:11-17, EWANGELIA MARKA 2:16-22,
EWANGELIA ŁUKASZA 5:30-39

Te dwie przypowieści są odpowiedzią na krytykę uczonych w Piśmie i faryzeuszy (werset 30) oraz na pytanie uczniów Jana Chrzciciela dlaczego Jezus nie postępuje według ich religijnych tradycji i oczekiwań (Ewangelia Mateusza 9:14; Ewangelia Marka 2:18). Sednem przenośni było pokazanie, że Jezus przyszedł uczynić nową rzecz, która nie będzie zmieszana z zasadami starego przymierza – jedynymi, jakie znali ludzie (Księga Izajasza 43:18-19; Księga Jeremiasza 31:31-34; List do Hebrajczyków 8:7-13).

W czasach Jezusa ludzie wiedzieli, że nowa łata przyszyta na starą szatę skurczyłaby się zaraz po jej upraniu. Wówczas mogłaby oderwać się od starego ubrania, które już wcześniej skurczyło się, czyniąc gorszą dziurę. To pokazuje, że Jezus nie przyszedł „załatać” prawa mojżeszowego, ale je zastąpić (List do Hebrajczyków 7:18-19).

Również nowe wino, które jeszcze nie sfermentowało, musi być wlane do nowych lub odświeżonych bukłaków, by uwzględnić rozszerzanie się w nich gazów, które powstają w rezultacie procesów fermentacyjnych. W przeciwnym wypadku stary bukłak, który już został rozciągnięty w takim procesie, mógłby po prostu pęknąć wylewając całą zawartość wina. Prawa Starego Testamentu nigdy nie mogłyby zostać tak rozciągnięte, żeby dostosować się do prawd Nowego Testamentu o miłosierdziu i łasce (List do Hebrajczyków 10:1-10). Jezus uwolnił nas od osądu praw Starego Testamentu (List do Rzymian 6:14;7:1-4; 8:2; 10:3-4; List do Galacjan 3:12-14, 23-24; 5:4; List do Filipian 3:9).

Religijni uczeni w Piśmie i faryzeusze (Ewangelia Łukasza 5:30) popełniali tragiczny błąd ufając swoim własnym wysiłkom, które zmierzały do uzyskania dobrej opinii (bycia sprawiedliwym) przed Bogiem. Jezus nie przyszedł po to, żeby przyjąć nasze ofiarne czyny, ale po to, by uczynić siebie samego ofiarą za nasze grzechy. Uczynił to wszystko, żeby dać nam nowe życie w Nim. Dziękuj Mu dziś za Jego łaskę.

18 marca

NIECH JEZUS ŻYJE PRZEZ NAS

Ewangelia Mateusza 9:9 – A odchodząc stamtąd, Jezus zobaczył człowieka zwanego Mateuszem, siedzącego w punkcie celnym. I powiedział do niego: Pójdź za mną. A on wstał i poszedł za nim.

EWANGELIA MATEUSZA 9:9-10, EWANGELIA MARKA 2:14-15,
EWANGELIA ŁUKASZA 5:27-29

Słowo „pójść” oznacza chodzić lub ruszyć za kimś; przemieszczać się za kimś w tym samym kierunku; wyruszyć lub iść z kimś; przyjąć czyjeś wskazówki lub przywództwo; pozostać wiernym sprawie czy zasadom; być kierowanym przez coś; być posłusznym; stosować się do czegoś (Ewangelia Jana 10:27-29; List do Rzymian 10:9-10, 13).

Niemożliwe jest, by ktoś, kto po raz pierwszy przychodzi do Jezusa, wiedział, co to za sobą pociąga. Jednakże nikt nie powinien obawiać się całkowitego zawierzenia z powodu wyimaginowanego problemu, który może nigdy nie zaistnieć. Powinno odczuwać się pragnienie opuszczenia wszystkiego, by pójść za Jezusem. Kiedy raz podejmiemy taką decyzję, wówczas Jezus zaczyna żyć przez nas i odnajdujemy siłę, która nie jest nasza, a która sprosta każdemu testowi, przed jakim staniemy (List do Galacjan 2:20).

To Jezus żyjący przez nas jest sekretem zwycięskiego życia chrześcijanina. To nie my żyjący dla Jezusa, ale Jezus żyjący przez nas. Niezrozumienie tej prostej prawdy jest korzeniem całego legalizmu i uczynkowej mentalności. Prawo skupia się na zewnętrznym człowieku i mówi mu, co ma być zrobione. Łaska skupia się na wewnętrznym człowieku i mówi mu, co już zostało zrobione przez Chrystusa. Ci, którzy są skoncentrowani na tym, co muszą uczynić, są pod prawem. Ci zaś, którzy są skupieni na tym, co Chrystus zrobił dla nich, chodzą pod łaską.

Tak jak życie korzenia zależy od ziemi, latorośli od winnego krzewu, a ryby od morza, tak prawdziwe życie wierzącego tkwi w jedności z Chrystusem. Życie chrześcijanina jest nie tylko trudne, ale wręcz niemożliwe z perspektywy ludzkich możliwości. Jedyną drogą do kroczenia w zwycięstwie jest pozwolić Chrystusowi żyć przez nas.

17 marca

WIARA, KTÓRĄ WIDAĆ

Ewangelia Marka 2:5 – A Jezus, widząc ich wiarę, powiedział do sparaliżowanego: Synu, twoje grzechy są ci przebaczone.

EWANGELIA MATEUSZA 9:1-8, EWANGELIA MARKA 2:1-12,
EWANGELIA ŁUKASZA 5:17-26

Wiara może być widoczna. Jak to Jezus wyjaśnił Nikodemowi w Ewangelii Jana 3:8, wiara jest jak wiatr. Wiara sama w sobie jest niewidzialna, ale zbawiającej wierze zawsze towarzyszą  adekwatne czyny, które mogą być widziane (List Jakuba 2:17-26).

Nie tylko wiarę paralityka zauważył Jezus, ale również jego czwórki przyjaciół (Ewangelia Marka 2:3). To demonstruje, jaki może być efekt naszego wstawiennictwa w wierze wobec innych. Jezus widział ich wiarę. Jednak, choć nasza wiara uwolniona w imieniu innych jest potężna, to nie zastąpi ich własnej wiary. Jest po prostu pomocą. Osoba, która ma przyjąć cud, także musi mieć jakiś stopień wiary. Nawet Jezus nie mógł sprawić uzdrowienia tych, którzy nie wierzyli (Ewangelia Marka 6:5-6). W tym przypadku jest oczywiste, że sam paralityk również musiał mieć wiarę, ponieważ nie opierał się tej czwórce, która go przyniosła; oraz podniósł się i był posłuszny poleceniu Jezusa (werset 7) bez potrzeby pomocy ze strony innych.

Dlaczego Jezus usłużył temu człowiekowi przebaczeniem grzechów, zamiast zająć się oczywistą potrzebą uzdrowienia ciała? Bóg jest bardziej przejęty zdrowiem duchowym człowieka niż zdrowiem jego ciała. Albo też Jezus dzięki słowu wiedzy dostrzegł, że prawdziwym krzykiem serca tego człowieka, było pojednanie z Bogiem. W niektórych przypadkach (nie we wszystkich – Ewangelia Jana 9:2-3) choroba była bezpośrednim rezultatem grzechu. Dlatego też Jezus rozprawiał się z samym korzeniem paraliżu. Czy paraliż tego mężczyzny był bezpośrednim skutkiem grzechu czy nie, grzech w naszym życiu (ten, który nie został przebaczony) pozwala Szatanowi trzymać nas w niewoli. Dzięki przebaczeniu przez Jezusa grzechów, paralityk został uwolniony do tego, by otrzymać wszystkie błogosławieństwa Boga, które oczywiście zawierają w sobie uzdrowienie.

Jezus czyni uwagę, że obie rzeczy – przebaczenie grzechów i uzdrowienie paralityka – są po ludzku niemożliwe. Jeśli Jezus mógłby uczynić jedną z tych rzeczy, mógłby uczynić również i drugą. Wówczas uzdrowił paralityka pokazując, że rzeczywiście ma władzę, żeby wybaczać grzechy. W czasach Jezusa ludzie byli bardziej skłonni przyjąć Jego pragnienie, by uzdrawiać, niż zaakceptować Jego przebaczenie grzechów bez przestrzegania prawa. Dzisiaj kościół głównie przyjmuje przebaczenie grzechów, ale wątpi w Jego chęć, by uzdrawiać. A te dwie rzeczy nie miały być nigdy rozdzielone. Uwierz i przyjmij wszystko, co Bóg ma dziś dla Ciebie.

15 marca

UZDROWIENIE JEST BOŻĄ WOLĄ

Ewangelia Mateusza 8:2 – A oto trędowaty podszedł i oddał mu pokłon, mówiąc: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.

 EWANGELIA MATEUSZA 8:1-4

Trąd był znienawidzoną chorobą, a jego objawy zostały szczegółowo opisane w Księdze Kapłańskiej 13:1-46. Opisany w niej trędowaty wierzył, że Jezus może go uzdrowić, ale wątpił w Jego chęć uzdrowienia. Jezus okazał mu swoją chęć uzdrowienia, a ponieważ On nie ma względu na osobę, ustanowił dla nas precedens (List do Rzymian 2:11). Trędowaty nie znał Bożej woli dotyczącej uzdrowienia, ale w naszym przypadku sprawa wygląda inaczej. Słowo Boże jest wolą Bożą i objawia, że zawsze Bożą wolą jest, by uzdrawiać.

Księga Izajasza 53:5 wyjaśnia to wraz ze słowami: „Jego ranami jesteśmy uleczeni”, w których Izajasz mówił o fizycznym uzdrowieniu naszych ciał. Jezus zapewnił fizyczne uzdrowienie, tak samo jak zapewnił przebaczenie grzechów. Samo słowo „zbawić” (greckie słowo „sozo”) jest przetłumaczone jako „uczynił całym” (tłumaczenie KJV) w odniesieniu do fizycznego uzdrowienia w Ewangelii Mateusza 9:22, Ewangelii Marka 5:34 i Ewangelii Łukasza 8:48. W Liście Jakuba 5:15 jest napisane: „modlitwa wiary uzdrowi (greckie słowo „sozo”) chorego”. Wiele wersetów wspomina uzdrowienie naszych ciał razem z przebaczeniem naszych grzechów. Uzdrowienie jest częścią naszego zbawienia dokładnie w takim samym stopniu, jak przebaczenie naszych grzechów.

Nigdzie w Biblii nie znajdujemy przypadku, żeby Jezus odmówił komukolwiek uzdrowienia. W świetle stwierdzenia Jezusa, że nie może sam z siebie nic uczynić, ale tylko to, co widzi, że czyni Ojciec (Ewangelia Jana 5:19; 8:28-29), Jego czyny są wystarczającym dowodem, że uzdrowienie zawsze jest Bożą wolą. Są pewne rzeczy, które Jezus wycierpiał za nas, abyśmy my nie musieli cierpieć. Jezus umarł za nasze grzechy, byśmy nie musieli za nie płacić (List do Rzymian 6:23). Jezus wziął na siebie nasze słabości i choroby, abyśmy mogli chodzić w zdrowiu (Ewangelia Mateusza 8:17; 1 List Piotra 2:24). Jezus stał się biedny, byśmy przez Jego ubóstwo mogli być ubogaceni (2 List do Koryntian 8:9). Jeśli Bóg jest po naszej stronie, to nikomu, kto jest przeciwko nam, nie może się powieść.

Pan przygotował zaopatrzenie dla ciebie na każdą potrzebę, żebyś chodził dziś we wszystkim, co ci zapewnił. Nie odkładaj tego ani minuty dłużej.

14 marca

KONTROLA STYLU ŻYCIA

Ewangelia Mateusza 7:20 – Tak więc po ich owocach poznacie ich.

EWANGELIA MATEUSZA 7:12-20

Sposobem, w jaki możemy stwierdzić, czy dana osoba jest autentyczna, czy nie, jest obserwacja owocu, jaki wydaje. Owoc mówi o stylu życia. Jezus zwrócił uwagę, że nie otrzymasz złego owocu z dobrego drzewa ani dobrego owocu ze złego drzewa. Wielu ludzi mówi jedno, ale ich czyny to zagłuszają. Jeśli masz wątpliwości, czy dana osoba jest autentyczna, czy nie, albo czy powinieneś czerpać od niej i podążać za jej nauczaniem, spójrz na owoc, który wydaje.

W ocenie usługujących czy służb więcej uwagi powinniśmy zwracać na ich owoc. Niespełnienie tego może kogoś prowadzić do odrzucenia lub nawet dyskredytowania usługującego, który tylko popełnia błąd lub myli się w jakiejś dziedzinie. Każdy usługujący ma jakieś braki, tak jak każdy inny członek Ciała Chrystusa. Jednak to nie oznacza, że jego służba jest złem. Spójrz na owoc.

Owoc jest prawdziwym testem usługujących i służb. Jeśli ludzie są zbawiani, jeśli życia ludzkie zmieniają się, wówczas jest to dobry owoc. Chociaż usługujący mówi może coś złego lub popełnia błędy, owoc jest dobry.

Jeśli owoc jest dobry, to można powiedzieć, że drzewo jest dobre. Kiedy ktoś mówi właściwe rzeczy i sprawia wrażenie szczerej osoby, ale zauważasz, że życie ludzi wokół tej osoby jest zniszczone i rozdarte, żyje ona w zamieszaniu i stresie, wtedy owoc jest zły. Możesz ocenić skuteczność danej osoby przy pomocy owocu, jaki wydaje w życiu. W służbie możesz oceniać skuteczność usługującego przez owoc, jaki wydaje jego służba.

Upewnij się dziś, że owoc twojego życia jest pozytywny. Upewnij się, że masz pozytywny wpływ na życie ludzi, że kierujesz ich do Pana, a nie pozostawiasz zranionymi czy zdezorientowanymi. Ludzie obserwują cię, żeby zobaczyć, jakiego rodzaju owoc rodzisz.

13 marca

BÓG CIESZY SIĘ ZASPOKAJAJĄC NASZE POTRZEBY

Ewangelia Mateusza 7:11 – Jeśli więc wy, będąc złymi, umiecie dawać dobre dary waszym dzieciom, o ileż bardziej wasz Ojciec, który jest w niebie, da dobre rzeczy tym, którzy Go proszą.

EWANGELIA MATEUSZA 7:9-11

Kto z rodziców odmówiłby własnym dzieciom tego, co potrzeba do życia? Czy mając dzieci, nie nakarmilibyście ich? Albo nie zaopatrzylibyście ich? Albo gdyby prosiły o jedzenie, czy dalibyście im zamiast tego truciznę? Oczywiście, że nie. Na to wskazuje Jezus.

Bóg jest miłością (1 List Jana 4:8)! I jego miłość do nas jest nieskończenie większa niż jakakolwiek relacja miłości tutaj na ziemi. Możemy stosować tę prawdę o Bożej miłości względem nas do każdego przykazania czy przykładu, który znajdujemy w Bożym Słowie, gdzie są objawione Jego standardy relacji. Bądź przekonany, że On sam spełnia te standardy jeszcze lepiej.

To daje nam pewność, że w ten sam sposób, w jaki my reagujemy z miłością względem naszych dzieci lub tych, którzy są w potrzebie – nasz Bóg, który jest miłością, również nam odpowie. Bóg jest wiernym Bogiem i zawsze da nam rzeczy, których potrzebujemy.

Niech dziś Pan będzie wywyższony w twoim życiu, jak mówi Psalm 35:27: „Niech będzie wywyższony Pan, który pragnie pokoju dla swego sługi” („który cieszy się z powodzenia swego sługi” – tłumaczenie z KJV). Usługiwanie tobie sprawia Bogu przyjemność. Pozwól Bogu cieszyć się dziś, że zaspokaja twoje potrzeby. Nie macie, bo nie prosicie (List Jakuba 4:2). Bóg chce, żebyś poprosił, abyś mógł otrzymać (Ewangelia Jana 16:24). Wierz Bogu. On się cieszy, gdy Go prosisz.

12 marca

BÓG ODPOWIADA NA KAŻDĄ MODLITWĘ

Ewangelia Mateusza 7:7 – Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone.

 EWANGELIA MATEUSZA 7:6-8

Modlitwa, która odpowiada wymaganiom przedstawionym w Bożym Słowie, jest zawsze wysłuchana. Wielokrotnie nie dostrzegamy odpowiedzi, ponieważ ona zawsze najpierw pojawia się w świecie duchowym – zanim zamanifestuje się w materialnym. Jeśli odstępujemy od naszej pewności w wierze, wtedy zatrzymujemy możliwość manifestacji tej odpowiedzi (List Jakuba 1:6-7; List do Hebrajczyków 1:35). Ale Bóg odpowiedział. Każdy, kto prosi, otrzymuje.

W rozdziale 9 Księgi Daniela możemy przeczytać, że Daniel modlił się i czekał stosunkowo krótko na odpowiedź na swoją modlitwę. Po niespełna trzech minutach pojawił się anioł Gabriel z odpowiedzią na wszystkie prośby.

Ten sam człowiek modlił się ponownie (rozdział 10), ale tym razem minęły 3 tygodnie, zanim przybył anielski posłaniec z odpowiedzią. Jaka była różnica? Większość ludzi wierzy, że Bóg odpowiada na jedną modlitwę po 3 minutach, a na następną po 3 tygodniach. Jednak w Księdze Daniela 10:12 jest napisane: „od pierwszego dnia, gdy postanowiłeś zrozumieć… słowa twoje zostały wysłuchane, a ja przyszedłem z powodu twoich słów”. Szatan przeszkodził w otrzymaniu przez Daniela odpowiedzi na drugą modlitwę. Bóg nie był zmienny. On odpowiada na każdą modlitwę.

Jest to potwierdzone w Ewangelii Mateusza 7:8, gdzie jest napisane, że każdy, kto prosi, otrzyma, kto szuka, znajdzie, a temu, kto puka, będzie otworzone. Bóg odpowiada, ale szatan może przeszkodzić odpowiedzi na nasze modlitwy w duchowej rzeczywistości, zanim one w ogóle pojawią się w rzeczywistości materialnej. Jeśli zrozumiemy, że Bóg daje odpowiedź, a szatan jest tym, który przeszkadza, to prawda tych wersetów zachęci nas. Bóg odpowiada na modlitwę.

Bóg zawsze odpowiada na twoje modlitwy. Jeśli nie widziałeś jeszcze na nie odpowiedzi, to nie przestawaj ufać Bogu, ale uświadom sobie, że walczysz z wrogiem i wytrwaj. Stój na tym, w co wierzysz. Módl się bez ustanku, aż zobaczysz odpowiedź.

11 marca

SPRAWIEDLIWY OSĄD

Ewangelia Mateusza 7:1 – Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.

EWANGELIA MATEUSZA 7:1-5

W Biblii jest wiele przykładów ludzi osądzających innych. Paweł modlił się, żeby nasza miłość coraz bardziej obfitowała we wszelkie zrozumienie (w KJV „judgment” oznacza „wyrok”, „opinia”;  List do Filipian 1:9). W świetle tego, co Jezus i Jego uczniowie mówili o sądzeniu, widać, że musi istnieć dobry i zły rodzaj osądzania.

W Ewangelii Łukasza 12:56-57 Jezus zamiennie używa słów „rozpoznać” i „sądzić”. Słownikowa definicja słowa „osądzać” ma wiele znaczeń: od „potępiać” do „oceniać, sformułować opinię, rozważyć”. Z pewnością nie ma nic złego w rozpoznaniu czy ocenieniu sytuacji lub osoby. Wręcz przeciwnie – powinniśmy „badać duchy” (1 List Jana 4:1). Osądzanie jako rozsądzanie lub rozpoznanie jest dobre.

To potępiający rodzaj osądu jest zły. W wydawaniu wyroków wobec ludzi możemy zdać się na Boga, wiedząc, że On dokona doskonałego osądu (List do Rzymian 2:2; Objawienie Jana 20:13). Ostatecznie to Bóg jest jedynym uprawnionym sędzią.

Jezus nie zakazuje osądu, ale raczej ostrzega, byśmy byli ostrożni z naszym osądzaniem, ponieważ według tego samego sami będziemy osądzeni. Są pewne sytuacje, w których mamy wydać wyrok skazujący, jak to zrobił Paweł czy współcześnie uczyniłby sędzia. Pastorzy i starsi są zobowiązani do udzielenia nagany czy nawet dyscyplinowania członków kościoła, ale to nie jest coś, co powinno się czynić pochopnie. Osąd nie jest skierowany przeciwko osobie, ale jej czynowi. To ostrzeżenie wymaga od nas, byśmy byli pewni, że usłyszeliśmy to od Boga. Nie możemy po prostu wyładowywać w ten sposób swoich frustracji.

Każdy chrześcijanin potrzebuje mądrości w osądzaniu, jak ma żyć dzień po dniu. Jak wspaniale jest wiedzieć, że Bóg przez swoje Słowo już nas do tego wyposażył.