10 lipca

10 lipca  

NASZ KOCHAJĄCY OJCIEC

Ewangelia Łukasza 11:11 – I czy jest wśród was ojciec, który, gdy syn prosi go o chleb, da mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy zamiast ryby da mu węża?

EWANGELIA ŁUKASZA 11:11

Najbardziej kochający ojciec na świecie nie może porównywać się z naszym niebiańskim Ojcem i miłością, jaką On ma dla nas. A jednak, wiele razy łatwiej nam uwierzyć w chęć ojca, matki czy przyjaciela do udzielenia nam pomocy niż w chęć Boga, że użyje Swojej mocy na naszą korzyść. Stosunkowo niewielu ludzi wątpi w Bożą zdolność, ale raczej wątpi w Jego chęć do użycia tej zdolności w naszym imieniu, a to powoduje, że większość ludzi obywa się bez tego. Jezus zapewnia nas, że Bóg jest miłością, a Jego chęć demonstrowania tej miłości jest daleko większa od tej, której będziemy mogli doświadczyć w jakiejkolwiek ludzkiej relacji.

Bóg zbawił nas nie tylko z litości czy poczucia obowiązku jako nasz Stwórca. Zbawił nas, bo nas umiłował (Ewangelia Jana 3:16). To było „upodobanie jego woli” dla nas, abyśmy stali się adoptowanymi synami (List do Efezjan 1:5). Jesteśmy chciani i zaakceptowani przez naszego Ojca! Co za wspaniała rzecz! Samo przebaczenie byłoby czymś więcej niż każdy z nas zasługuje. Danie nam konkretnych praw i przywilejów to byłoby jeszcze więcej, więcej niż moglibyśmy się spodziewać. Ale Pan poszedł dalej. On prawdziwie nas zaakceptował.

Słownik definiuje „akceptować” jako „przyjąć chętnie” lub „przyjąć w czyjeś miejsce lub do grupy” (New American Heritage Dictionary). Pan nie tylko nas toleruje, On naprawdę nas kocha. On nas nawet lubi. On raduje się nad nami niezwykłą radością (Księga Sofoniasza 3:17).