24 września
ROZUMIENIE PRAWDY
Ewangelia Łukasza 20:44 – Jeśli Dawid nazywa go Panem, to jakże może być jego synem?
EWANGELIA ŁUKASZA 20:41-44
Jezus wziął oczywistą sprzeczność z Pism i poprzez połączenie paradoksalnych twierdzeń (dotyczących człowieczeństwa i Boskości Chrystusa) wyciągnął prawdę, że Chrystus jest Bogiem w ludzkim ciele. Oba twierdzenia (fakt, że Jezus był synem Dawida, a jednak Panem Dawida) były jednocześnie właściwe.
To było prawdziwe, że Chrystus był synem Dawida i również prawdziwe było to, że Chrystus był Panem Dawida. To też oznaczało, że Chrystus był Bogiem. Jednak Chrystus nie był wyłącznie synem Dawida, albo tylko Panem Dawida. Aby dojść do całej prawdy, należało ze sobą połączyć je obie. Żadna prawda Słowa Bożego nie jest niezależna od pozostałych prawd Słowa Bożego.
Brak równoważenia jednej prawdy kolejną prawdą w kwestii interpretowania Pism, zwykle powoduje wiele sporów między ludźmi. Jedni spierają się, że wszystko jest z łaski, kiedy inni stanowczo twierdzą, że bez wiary nie można podobać się Bogu. Biblia uczy nas, że potrzebujemy obu, łaski i wiary, abyśmy byli zbawieni – nie jednej bez drugiej. To samo dotyczy wiary i uczynków oraz wielu innych prawd w Słowie Bożym. Błąd może być po prostu prawdą, którą przeniesiono w skrajność kosztem kolejnej prawdy.
Jedną z obaw wielu chrześcijan jest: „Skąd mogę wiedzieć, czy myślę i postępuję właściwie?”. Jeśli szukamy Pana z czystego serca i w jednym konkretnym celu, wtedy Pan pokaże nam to, co powinniśmy zmienić. Inaczej rzecz ujmując, wszystko, co musimy zrobić, to skupić się na Panu z czystym sercem, a On obiecuje, że pokaże nam każdy błąd, który popełnimy. Jedyni ludzie, którzy powinni bać się zwiedzenia, to ci, którzy nie szukają Pana z czystym i spójnym sercem.